Od 1 października w życie wchodzi nowelizacja ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (szerzej znana jako „lex Uber”), której celem jest ujednolicenie rynku przewozowego w Polsce. Wprowadza ona fundamentalne zmiany w funkcjonowaniu popularnych przewoźników, którzy swój model biznesowy do tej pory opierali na korzystaniu głównie z usług kierowców nie posiadających licencji na prowadzenie działalności w zakresie przewozu osób. Co to oznacza dla pasażerów?
Od dzisiaj firmy zajmujące się przewozem osób będą działały na takich samych zasadach jak tradycyjne korporacje taksówkarskie. Zgodnie ze znowelizowanym art. 5b ustawy o transporcie drogowym Podjęcie i wykonywanie krajowego transportu drogowego w zakresie przewozu osób:
1) samochodem osobowym,
2) pojazdem samochodowym przeznaczonym konstrukcyjnie do przewozu powyżej 7 i nie więcej niż 9 osób łącznie z kierowcą,
3) taksówką
– wymaga uzyskania odpowiedniej licencji.
W praktyce oznacza to, że wszystkie pojazdy świadczące usługę przewozu osób będą jeździć oznakowane jak taksówki, a kierowcy będą musieli posiadać specjalną licencję. Nowelizacja znosi także obowiązek posiadania taksometrów i kas fiskalnych na rzecz aplikacji, jednakże problemem jest to, że platformy łączące pasażerów i kierowców muszą posiadać licencję na pośrednictwo w przewozie wydawaną przez Główny Urząd Miar.
Skutki tej ustawy konsumenci odczują na dwóch głównych płaszczyznach. Po pierwsze, wymogi licencyjne stawiane przez ustawę spowodują spadek ilości kierowców mogących wykonywać usługi przewozowe, co wydłuży czas oczekiwania na przejazd. Po drugie, dostosowanie działalności do wymogów stawianych przez ustawę wiążę się z dodatkowymi kosztami, wobec czego szacuje się, że ceny przejazdów wzrosną nawet o ponad 50 procent.
Z drugiej strony nowelizacja ustawy może odnieść pozytywne skutki. Niewątpliwie, nowe regulacje, obligujące do posiadania licencji nie tylko kierowców, ale i platformy łączące ich z pasażerami, a także obowiązek oznaczenia i odpowiedniego wyposażenia pojazdów, przyniosą poprawę jakości usług i bezpieczeństwa na drogach. Co więcej, firmy zajmujące się przewozem osób będą mogły korzystać z przywilejów nadanych taksówkom, takich jak jazda po buspasach, zatrzymywanie się na kopertach czy wjazd do stref o ograniczonej dostępności dla ruchu kołowego.